Home
Biografia
Dyskografia
Ciekawostki
Download
Galeria
Konkursy
Promo
Koncerty
Księga Gości
FanFic
Linki
Kącik Francuski
Credits
 

 

KONCERT W PARYŻU

8 luty 2003 roku. Dzień, który dla wielu osób pozostanie w pamięci na długo. Niektórym wpłynie może nawet na ich dalsze losy. Ale na pewno będzie to dzień, kiedy Priscilla dała swój najważniejszy koncert. Jesteśmy w Paryżu. Pogoda jak na tą porę roku całkiem znośna. Niebo jest zachmurzone ale temperatura dużo powyżej zera (w Warszawie było ponad minus 10). Koncert rozpoczyna się o 20.30 a mamy jeszcze rano więc idziemy pod Olympie żeby wieczorem było wiadomo jak trafić. Z daleka widać już wielki neon wskazujący nam wejście do hali. Od frontu nad wejściem wielkimi, czerwonymi literami świeci się napis PRISCILLA. A więc znaleźliśmy to miejsce w którym za kilka godzin zobaczymy po raz pierwszy na żywo jak prezentuje się nasza mała bohaterka.

Zbliża się wieczór. Najwyższa pora wsiadać do metra i pojechać pod Olympie. Kilkanaście minut podróży i jesteśmy na miejscu. Przed wejściem stoi już spory tłumek widzów w oczekiwaniu na moment kiedy zaczną wpuszczać do środka. Jest ok. 19.00. Można wchodzić do sali. Jeszcze raz sprawdzam czy mam bilety i powoli posuwamy się do wejścia. Miły pan sprawdza bilety i już jesteśmy w sali. Panie z obsługi wskazują każdemu jego miejsce i po chwili siedzimy na fotelach. Do rozpoczęcia koncertu jeszcze prawie godzina. Po sali chodzą osoby sprzedające różne gadżety, program koncertów, migające serduszka, plakaty, T-shirty i wiele innych fajnych rzeczy. Czas mija i powoli zbliża się moment rozpoczęcia koncertu. Z głośników pani informuje nas żeby wyłączyć telefony komórkowe oraz, że podczas koncertu nie można filmować i robić zdjęć oraz, że po koncercie Priscilla będzie rozdawać autografy. Z tej ostatniej wiadomości wszyscy ucieszyli się najbardziej. Niestety jak to się później okazało sytuacja się zmieniła ale o tym w dalszej części relacji.

Koncert z 8 lutego 2003 miał jeszcze jedną charakterystyczną cechę, która wyróżniała go wśród innych. Był to jedyny koncert jaki był filmowany przez telewizję. Przez cały czas 5 kamer podążało za Priscillą więc musiała dać z siebie wszystko. Dzięki temu wszyscy którzy nie wiedzieli występów Priscilli na żywo będą mogli kupić płytę DVD z tym koncertem oraz z wieloma dodatkami. 

I nadszedł ten moment. Koncert się zaczyna. Z głośników dobiega znajomy tekst "Quand je serai jeune" piosenki od której wszystko się zaczęło. Na scenie pojawiają się po kolei członkowie grupy tanecznej i w końcu w pierścieniu znajdującym się na środku sceny pojawia się Ona PRISCILLA. Zaczyna się zabawa. Już po chwili sala się rozgrzewa. Wszyscy klaszczą, śpiewają razem z Prissou. Pierwsza piosenka się skończyła. Światła zgasły. Po chwili pojawia się Priscilla i pyta się: "Chcecie usłyszeć Bla Bla Bla" - Taaaaak - odpowiada publiczność, "No to Bla Bla Bla, Cześć" mówi Priscilla i znika. Chwila ciszy, ale na scenie znowu pojawia się Prissou i zaczyna kolejny utwór, właśnie "Bla Bla Bla". Kolejną piosenka jaką zaśpiewała było "Plus" później "Qui Que Tu Sois". Po tej ostatniej chwila przerwy dla Prissou a dla zespołu chwila występu solo. Mała chwila przerwy, sala krzyczy Prissou, Prissou. W końcu znów pojawia się Priscilla, przebrana w inny strój i zaczyna się spokojna ballada "Petit Navire". A teraz moment na który wszyscy czekali. Po lewej stronie sceny pod reflektorem pojawia się Prissou i zaczyna śpiewać "Cette Vie Nouvelle" piosenke do której nakręcono pierwszy teledysk. Sala szaleje, światła, błyski... Kolejną piosenką jest "Prissou" czyli utwór w którym Priscilla śpiewa o sobie, o tym jak sukces wpłynął na jej życie (w dziale teksty znajdziecie tłumaczenie na polski tej piosenki jak również wielu innych). Przed następną piosenką dedykacja. Priscilla dziękuje swoim rodzicom za to, że pomogli jej odnieść sukces i spełnić marzenia dla nich śpiewa piosenkę "Votre Fille" (Wasza córka). Piosenka ta zakończyła pierwszą część koncertu. Teraz przerwa. Można się czegoś napić, skorzystać z toalety. Za pół godziny zaczyna się druga część.

Minęło ponad pół godziny i wszyscy już czekają na rozpoczęcie drugiej części koncertu. Z głośników dobiegają znajome dźwięki. Tak to ostatni przebój "Regarde-Moi". Zaczyna się kolejna część zabawy. Wszyscy występujący ubrani są w stroje znane nam z teledysku oraz występów w telewizji. Białe koszule z serduszkami i dżinsy. Po tym tworze kolejny tym razem spokojniejszy "Coccinelle". Teraz następuje najzabawniejsza część koncertu. Przed kolejnym utworem "Tchouk Tchouk Musik" Priscilla chce nauczyć publiczność kawałka tańca do refrenu tej piosenki. Wszyscy ucza się pilnie ale nie jest to wcale takie proste. W nauce pomaga Priscilli dwóch chłopaków z jej grupy tanecznej. Ale tak naprawdę to chcieli się bardziej popisać niż pomóc no i Prissou musiała ich kilka razy strofować aby robili to co trzeba. I zaczyna się piosenka, czekamy na refren i wszyscy próbują zatańczyć tak jak się uczyli ale wyszło to różnie. zabawy przy tym i śmiechu było jednak co nie miara. Kolejna piosenka to "Tout Arrive" a po niej "Celle Qui Bat Des Ailes". Następna piosenka to "Lettre". Spokojna ballada przy której wszyscy łącznie z Prissou odpoczywają po wcześniejszych szaleństwach. No i ostatnia piosenka "Non-Stop". W czasie tej piosenki Priscilla przedstawia nam cały skład grupy tanecznej oraz muzyków, którzy grali podczas koncertu. W pewnej chwili Priscilla zostaje przez obsługę zdjęta ze sceny i przez chwile wędruje po sali śpiewając "Non-Stop". Piosenka się skończyła Prissou zeszła ze sceny ale nikt nie opuszcza sali, wszyscy czekają na BIS. Po długim nawoływaniu znowu pojawia się na scenie aby zaśpiewać nam "Tchouk Tchouk Musik" i znowu wszyscy próbują tańczyć tak jak się uczyli. Po tej piosence następuje pożegnanie z publicznością i koncert dobiega końca.

Jak wspomniałem na początku była informacja, że po koncercie Priscilla będzie rozdawać autografy. Więc prawie wszyscy zostali i oczekują na ten moment. Jednak godzina jest już dosyć późna a ilość chętnych jest ogromna. W holu przygotowano stolik gdzie miałaby pojawić się Prissou. Tłum czekających jest ogromny. W pewnej chwili otoczona przez kilku ochroniarzy przeciska się przez tłum Priscilla. Zasiada przy stoliku. Niestety zachowanie się czekających jest okropne. Krzyki, przepychanki. W oczach małej Prissou widać łzy. Cóż, nie pozostaje nic innego jak przerwać tą sytuacją. Priscilla na chwilę zostaje postawiona na stole aby pokazać się wszystkim i po chwili znika za kulisami. Tak skończył się koncert z 8 lutego 2003 roku.

Nauczeni przykrym doświadczeniem organizatorzy koncertów już nigdy więcej nie podawali informacji o rozdawaniu autografów aby uniknąć w ten sposób takich nieprzyjemnych sytuacji. Na szczęcie byłem obecny także na koncercie 9 lutego 2003 roku, który był już spokojniejszy, nie był rejestrowany przez telewizję i nie było rozdawania autografów. Jednak zawsze będę się mógł pochwalić tym, że jako pierwszy FAN z Polski obejrzałem debiutancki koncert Priscilli a także zamieniłem z nią kilka słów no i zrobiłem to pamiątkowe zdjęcie i oczywiście wziąłem pierwszy autograf (w tej chwili mam ich więcej)

Na tym kończę relację z koncertów w Paryżu. Osobiście byłem również obecny na jej koncercie w Lyon-ie 8 marca 2003 roku, który był zupełnie innych od tych pierwszych dwóch. Relacja z tych koncertów będzie stanowiła stały element tej strony jako, że było to najważniejsze wydarzenie zarówno dla Priscilli jak i jej Fanów. W końcu zawsze najlepiej pamięta sie ten pierwszy raz.


 
Copyright APKProduction 2002-2012